Nasza Marysia ma wiele zainteresowań i jest bardzo samodzielną dziewczynką. „Ubrać się samodzielnie? – Nie ma problemu! Obrać warzywa na rosół? – Z przyjemnością!” – oto cała Ona. Jest fanką Psiego Patrolu i Świnki Peppy. Wspólnie bawimy się domkiem Peppy udając, że to my. Marysia jest wtedy Georgem, a jej starsza siostra Maja – Peppą. Razem budujemy bazy, gonimy się po mieszkaniu, jeździmy do lasu na grzyby i poszukujemy „dzikich zwierząt”.
Pewnego dnia nasza córeczka gorzej się poczuła. Wyglądało to na zwykłe przeziębienie: kaszel, katar, stan podgorączkowy. Udaliśmy się do lekarza. Zaniepokoiły nas częste bóle brzucha u córki – wspomina Michał, tata dziewczynki.
Białaczka, która dotyka tak wiele dzieci i dorosłych, to nie wyrok. My jeszcze nie wiemy co nas czeka, nie znamy dokładnego planu leczenia. Nie wiemy, czy Marysia będzie potrzebowała przeszczepienia szpiku, ale nie możemy czekać. Musimy działać dla naszej dzielnej córeczki!
Zarejestruj się w bazie potencjalnych Dawców szpiku. Tylko tyle i aż tyle! Tak po prostu z dobrego serca i troski o innych. Być może spełnisz czyjeś marzenie o powrocie do domu i bliskich.