Dariusz Baszanowski - Dawca komórek macierzystych

Właśnie minął rok od momentu kiedy oddałem szpik genetycznej bliźniaczce z Litwy, która zmagała się z okropną chorobą jaką jest białaczka. Bardzo często jedyną nadzieją dla życia jest przeszczep szpiku a dzięki Fundacji DKMS w tym trudnym okresie jakim był 2020 rok udało się odnaleźć 1198 zgodnych dawców, 1198 nadziei na pokonanie leukemii gdzie ja byłem jedną z tych osób.

To, że się znalazłem w bazie DKMS zawdzięczam siostrze, która nie tyle mnie przekonała co uświadomiła, że warto się zarejestrować bo może kiedyś mój genetyczny bliźniak będzie potrzebował szpiku i tak też się stało. Po 7 może 8 latach od momentu zarejestrowania w bazie DKMS zadzwoniła do mnie Pani z fundacji z informacją, że gdzieś na świecie jest mój genetyczny bliźniak, który potrzebuje pomocy a jedyną szansą na wyzdrowienie jest przeszczep szpiku. Oczywiście od razu się zgodziłem i niemalże natychmiast zostały podjęte wszelkie czynności sprawdzające mój aktualny stan zdrowia i poprzez wstępne badanie krwi w najbliższym ośrodku zdrowia a później kompleksowe badania w Warszawie otrzymałem potwierdzenie, że jestem całkowicie zdrowy i mogę zostać dawcą szpiku.

Zostałem zakwalifikowany do oddania szpiku z krwi obwodowej a sam proces separacji komórek krwiotwórczych trwał około 4 godzin gdzie w towarzystwie przemiłej pani pielęgniarki oraz trzymającej rękę na pulsie pani doktor ten czas minął. Cały proces oddania szpiku przebiegł bez komplikacji i dopiero w drodze powrotnej do domu dowiedziałem się, że biorcą jest młoda kobieta z Litwy gdzie po kilku miesiącach otrzymałem informację, że przeszczep się udał i biorczyni każdego dnia czuje się coraz lepiej.

Czy bym ponownie oddał szpik? Obym nie musiał, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba to nie będę wahał się ani przez chwilę zwłaszcza, że od samego początku DKMS informuje o całej procedurze związanej z przeszczepem oraz pamięta o dawcach po przeszczepie...ale w jakim charakterze to już informacja tylko dla wtajemniczonych.

Warto pomagać !!!