Historia Dawcy

Kacper Mąka - Dawca komórek macierzystych

Bardzo rzadko dodaję cokolwiek na Facebooka, ale tą historią muszę się podzielić, bo zostałem faktycznym dawcą szpiku.

W bazach Fundacji DKMS jestem od ukończenia 18. roku życia. Wtedy zamówiłem sobie pakiet rejestracyjny, a po krótkim czasie otrzymałem kartę dawcy. No i czekałem… Po prawie pięciu latach, podczas jednej z moich wypraw, dostałem zaskakujący telefon. Sympatyczna pani koordynator poinformowała mnie o osobie, która mnie potrzebuje, i spytała, czy nadal jestem chętny pomóc. Bez wahania się zgodziłem. Cała procedura przebiegła dosyć szybko. Po szeregu badań otrzymałem potwierdzenie zgodności i zgodę na oddanie komórek macierzystych. Sam proces oddania przebiegł bardzo sprawnie i po kilku godzinach siedzenia na fotelu, w doborowym towarzystwie, udało mi się oddać wystarczającą ilość komórek. Tak więc jesienią mogłem pomóc mojemu bliźniakowi genetycznemu, którym okazał się starszy mężczyzna ze Stanów Zjednoczonych. Mam nadzieję, że u niego wszystko dobrze i ufam w szczęśliwe zakończenie procesu leczenia. Chciałbym, aby ten post zachęcił Was, czytających, do zgłoszenia się jako potencjalni dawcy szpiku Fundacji DKMS. Chcę również, aby moja historia pokazała Wam, jak łatwo można komuś pomóc i że strach oraz wiara w mity związane z pobraniem wcale nie są potrzebne a jest to proces bardzo prosty i praktycznie bezbolesny.

Historie Dawców