#Ty też możesz uratować komuś życie!
Po niespełna dwóch latach od otrzymania karty potencjalnego Dawcy zadzwonił telefon, że ktoś czeka na moją pomoc. Nie wahałem się ani minuty. W trakcie rozmów z koordynatorami zostałem poinformowany o poszczególnych etapach (badaniu potwierdzającym zgodność, badaniami wstępnymi oraz samym pobraniu). Otrzymałem odpowiedzi na wszystkie pytania.
Sam pobyt w ośrodku oraz zabieg wspominam bardzo miło. Otoczono mnie profesjonalną opieką. Dyskomfort odczuwałem tylko przed pobraniem, gdyż byłem w trakcie przyjmowania czynnika wzrostu. W moim przypadku oddanie szpiku odbyło się metodą z krwi obwodowej. Byłem bardzo podekscytowany, a zarazem ciekawy, dla kogo oddaję część siebie. Mój "bliźniak genetyczny" to młody mężczyzna z Niemiec.
#Ty też możesz uratować komuś życie!
PS. tatuaże nie przeszkadzają ! :)