Chciałabym zachęcić inne osoby, ponieważ niewielkim wysiłkiem możemy zrobić coś naprawdę wielkiego.
Jako potencjalny Dawca zarejestrowałam się razem z mężem będąc jeszcze studentką. Układając swoje życie przez lata, zapomniałam zupełnie o tym zgłoszeniu. W czerwcu tego roku skontaktowała się ze mną Fundacja DKMS z informacją, że mam "bliźniaka genetycznego" w potrzebie.
Moja sytuacja prywatna nieco się zmieniła. Zostałam mamą i mam szczęśliwą rodzinę, natomiast nie wahałam się długo i zgodziłam się. Donacja przebiegła w przyjaznej, bezpiecznej dla mnie atmosferze. Pielęgniarki, lekarze i osoby, które się mną zajmowały dołożyły wszelkich starań, żebym czuła się komfortowo - za co bardzo im dziękuję.
Serdeczne podziękowania składam również mojej koordynatorce z fundacji, która odpowiadała skrupulatnie na wszystkie zadawane przeze mnie pytania i rozwiewała wszelkie wątpliwości. Mam nadzieję, że mój "bliźniak genetyczny" będzie wiódł zdrowe i szczęśliwe, a przede wszystkim długie życie.
Chciałabym zachęcić inne osoby, ponieważ niewielkim wysiłkiem możemy zrobić coś naprawdę wielkiego.