Marcin Piotrowski - Dawca komórek macierzystych

Moja historia jako dawca szpiku rozpoczęła się w listopadzie 2015 roku rejestracją w fundacji DKMS. Po niespełna trzech latach szykując się do pracy dostałem pierwszy telefon z fundacji. Zdziwiony całą sytuacją otrzymałem zapytanie czy nadal podtrzymuję swoją decyzję co do pomocy swojemu bliźniakowi genetycznemu. Odpowiedź była natychmiastowa "TAK".

02.11.2023

W pierwszym kwartale 2018 roku ruszyły badania wstępne. Następnie został wyznaczony pierwszy termin pobrania komórek macierzystych metodą aferezy. Niestety z przyczyn zdrowotnych chorego cała procedura została przerwana.

Cały czas mając miły kontakt z Panią Anią, moją koordynator z fundacji szły zapytania do kliniki chorego, czy można ruszyć kolejny raz z przeszczepem. Czy stan zdrowia biorcy pozwala na powtórzenie zabiegu? W końcu udało się ! :) Po czterech miesiącach doszło do pobrania komórek macierzystych z krwi obwodowej. Tego samego dnia będąc juz w domu otrzymałem telefon od Pani koordynator. Słysząc słowa podziękowania oraz informacje, że cząstka mnie pozostaje w Polsce. Przez cały czas towarzyszyły mi ogromne, pozytywne emocje. W tym momencie mogę powiedzieć że, nie czuję się bohaterem. Uważam, że tak trzeba było zrobić. Pomoc choremu, osobie potrzebującej pomocy jest czymś normalnym i naturalnym. W końcu mamy to we krwi! Zachęcam wszystkich do rejestracji, pomoc innym masz w genach :) Moim biorcą jest mężczyzna z Polski. A więc na 100-lecie odzyskania niepodległości życzę 100 lat życia swojemu biorcy.


Po 5 latach od pierwszego oddania szpiku / komórek krwiotwórczych będąc po operacji zatok zostałem poinformowany, że jestem zawieszony w bazie danych. Moje przeczucie po tej informacji niestety potwierdziło się. 2 miesiące później będąc w podróży poślubnej w Grecji otrzymałem telefon oraz wiadomość z fundacji DKMS z prośbą o pilny kontakt. Po powrocie do kraju ruszyły badania wstępne oraz oddanie komórek metodą leukaferezy. Emocje towarzyszące 5 lat temu powróciły. Będąc w kontakcie z Fundacja oraz z Kliniką wszystko odbyło się pozytywnie. Jeszcze raz życzę zdrowia swojemu bliźniakowi genetycznemu :)



Ty też możesz uratować komuś życie!
## missing element ##