Do bazy potencjalnych Dawców szpiku, w DKMS zapisałam się prawie 3 lata temu.
Do bazy potencjalnych Dawców szpiku, w DKMS zapisałam się prawie 3 lata temu.
Latem otrzymałam telefon, że mój bliźniak genetyczny jest śmiertelnie chory i potrzebuje szpiku. Nie wahałam się nawet przez sekundę.
Kilka tygodni później przeszłam wszelkie możliwe badania, potwierdzające, że mogę zostać Dawcą.
Wszystkie procedury odbywały się w Klinice Onkologicznej. Będąc w takim miejscu łzy same cisną się do oczu, a człowiek uświadamia sobie, czym są prawdziwe problemy. Pobranie szpiku w moim przypadku odbyło się z talerza kości biodrowej. Czy bolało? Nie bardziej, niż uderzenie się o kant stołu 😉. Uczucie, że oddało się cząstkę siebie, aby uratować życie, jest trudne do opisania.
Mój szpik pojechał do malutkiej dziewczynki w Holandii.
Walcz mała Wojowniczko!
POMOŻESZ? BO MOŻESZ. MASZ TO W GENACH!!!
Mariola- Dawca szpiku