W taki sposób ratuje się nie tylko jedną osobę, ale też i całą jej rodzinę.
Bardzo się cieszę!
Kiedy zachorowała najbliższa mi osoba, nie mogłam jej pomóc. Pojawiła się bezsilność i depresja. Mieliśmy szczęście, że była na tyle silna i pokonała chorobę.
W tym przypadku, pojawiła się moja potrzebująca "bliźniaczka genetyczna", teraz mogłam coś zrobić. Jestem bardzo wdzięczna za to. W taki sposób ratuje się nie tylko jedną osobę, ale też i całą jej rodzinę. Fundacja DKMS jest świetnie zorganizowana i w każdym momencie całego procesu czułam jak się mną opiekują. Dziękuję!
Jeśli ktoś z was wciąż nie jest zarejestrowany w bazie potencjalnych Dawców, gorąco zachęcam!