Mam na imię Patryk, a moja przygoda z fundacją DKMS rozpoczęła się 7 lat temu poprzez rejestrację w bazie potencjalnych dawców szpiku. Po upływie tak długiego okresu czasu nie spodziewałem się, że telefon zadzwoni kiedykolwiek. Przyszedł jednak ten dzień kiedy otrzymałem pierwszy telefon z fundacji DKMS i wtedy serce zabiło mocniej. Był to wtorek, wychodząc z pracy dostałem telefon, którego w danym momencie się nie spodziewałem. Po krótkiej rozmowie z Panią z fundacji DKMS i otrzymaniu informacji, że znalazł się mój bliźniak genetyczny, który potrzebuję mojej pomocy bez zastanowienia zgodziłem się na przeprowadzenie dalszych etapów prowadzących w efekcie do pobrania moich komórek macierzystych. Cały proces od momentu otrzymania telefonu od Pani z Fundacji DKMS do zabiegu pobrania komórek macierzystych trwał 3,5 miesiąca. Przez cały ten okres dostawałem wskazówki od Fundacji jak postępować aby być gotowym w każdej chwili na oddanie szpiku kostnego. Wreszcie nadszedł oczekiwany dzień pobrania moich komórek macierzystych. Uczucia jakie towarzyszą podczas zabiegu pobrania komórek macierzystych są nie do opisania. Oddanie cząstki siebie, która może uratować komuś życie niesie za sobą wiele pozytywnych emocji. Teraz pozostało mi trzymać kciuki za mojego brata bliźniaka z Grecji, aby udało mu się wygrać walkę z chorobą. Jeśli ktoś z was ma jeszcze wątpliwości czy warto, to odpowiem z pełnym przekonaniem, że warto !!! Dla Ciebie to kilka chwil, a możesz pomóc uratować komuś życie.