Jestem przeszczęśliwa, że mogłam podzielić się z kimś swoją małą częścią komórek macierzystych i podarować szansę na nowe życie.
Hej wszystkim!
Długo się zbierałam żeby podzielić się moją historią związaną z DKMS. W końcu pół roku po pobraniu komórek macierzystych dla niespokrewnionego dawcy mogę śmiało powiedzieć, że to była najlepsza i najwspanialsza chwila w moim życiu. 24 września minęło dokładnie 6 miesięcy od kiedy podarowałam komuś szansę na nowe życie. Nie wiem czy w stu procentach się wszystko udało u Biorcy ale wiem jedno, u mnie nic się nie zmieniło. Mój stan zdrowia nie uległ zmianie, nic mi nie dolega, jedynie rozpiera mnie duma, że mogłam tak naprawdę i bezinteresownie komuś pomóc. Dlatego chciałabym każdego z was zachęcić by zrobić ten pierwszy krok i zarejestrować się w bazie Dawców. To nic nie kosztuje a dla drugiego człowieka może to być najcenniejszy dar. Pobranie nie boli, opieka jest wspaniała. Fundacja zleca bardzo dużą ilość badać za które normalnie trzeba było by zapłacić dość sporą sumę. Mamy tutaj kolejny plus w postaci pełnej kontroli stanu zdrowia, zupełnie za darmo.
Jestem przeszczęśliwa, że mogłam podzielić się z kimś swoją małą częścią komórek macierzystych i podarować szansę na nowe życie.
Nie czekaj, zarejestruj się w bazie dawców i ciesz się z niesienia pomocy innym razem ze mną.