Aktualności

Robię wszystko co w mojej mocy - historia Katarzyny, wolontariuszki Fundacji DKMS

Wolontariat daje niezwykłą energię.

02.11.2021

Historia 13 letniej Amelki chorej na ostrą białaczkę limfoblastyczną obiegła całą Polskę. Informacja o tym, że potrzebuje Dawcy szpiku, którego nie ma w całej ponad 38 milionowej światowej bazie dotarła również do Kazimierzy Wielkiej- rodzinnej miejscowości mamy Amelii. Wtedy rozpoczęła się niesamowita historia. Historia, która odnowiła licealną znajomość sprzed 25 lat i sprawiła, że już ponad 500 nowych osób dołączyło do bazy Dawców Fundacji DKMS!

Koleżanki z Liceum Ogólnokształcącego w Kazimierzy Wielkiej- dwie Katarzyny. Przez cztery lata chodziły do tej samej klasy. Jak to często bywa, po maturze ich drogi rozeszły się. Po studiach jedna wyjechała, a druga wróciła do rodzinnej miejscowości i została nauczycielką języka polskiego w szkole podstawowej. Mieszkają na dwóch końcach Polski- dzieli je ponad 600 kilometrów. Jak doszło do tego, że po 25 latach ich drogi znów się skrzyżowały?

„Pewnego lipcowego dnia przeglądając Facebooka zauważyłam post o Amelce, który zamieścił ktoś z moich znajomych. Przyznam się, że w pierwszej chwili pomyślałam „biedne dziecko” i przewinęłam dalej. Gdy jednak za którymś razem znów się pojawił, postanowiłam go przeczytać. Wtedy właśnie zauważyłam zdjęcie Kasi. Dotarło do mnie, że to córka mojej koleżanki. Niewiele myśląc, odszukałam profil Kasi i napisałam do niej. Zapytałam, jak mogę jej pomóc. Wtedy usłyszałam po raz pierwszy: Potrzebujemy Dawcy. Od słowa do słowa obiecałam Kasi, że zrobię wszystko, aby przeprowadzić rejestrację w Kazimierzy Wielkiej.” -opowiada Katarzyna Erbel.

Nie możesz zarejestrować się do bazy Dawców? Pomóż w inny sposób!

Od razu po tej pierwszej rozmowie Kasia przystąpiła do działania. Sama ze względów medycznych nie może być zarejestrowana jako potencjalny Dawca szpiku, ale znalazła inny sposób pomocy. Zgłosiła się jako wolontariusz do Fundacji DKMS i zorganizowała aż 8 Dni Dawcy Szpiku, czyli akcji rejestracji, na których można dołączyć się do bazy Dawców. Pierwsza akcja odbyła się 10 września i od tego czasu praktycznie w każdy weekend do końca października wraz ze swoją stałą ekipą wolontariuszy pojawiała się ze stanowiskiem rejestracyjnym na różnych wydarzeniach w Kazimierzy Wielkiej i okolicznych miejscowościach. Kasia posiada stałą grupę działających z nią wolontariuszy. To przyjaciele Kasi- mamy Amelii z lat młodości oraz jej sióstr, babcia Amelii, ale również miejscowi strażacy i osoby, które nie znają osobiście Kasi, ale chcą pomóc.

Wolontariat daje niezwykłą energię

Przed rozpoczęciem działań Kasi towarzyszyły pewne wątpliwości, czy uda się zarejestrować chociaż stu nowych Dawców i jakie ogólnie będą reakcje mieszkańców. Na szczęście obawy zupełnie się nie sprawdziły. Udało się powiększyć bazę o ponad pół tysiąca nowych potencjalnych Dawców szpiku. To tyle samo nowych szans dla Pacjentów poszukujących swoich „bliźniaków genetycznych”. Na podstawie swoich doświadczeń Kasia uważa, że przygotowanie akcji rejestracji nie jest czymś skomplikowanym, a w zamian daje niesamowite emocje: „Przygotowanie akcji nie jest czasochłonne. Od samego początku spotykałam się z życzliwością ludzi, którzy wspierali mnie w ich organizacji. Ani razu nie usłyszałam odmowy. Wolontariat w Fundacji DKMS daje same pozytywne skutki. Towarzyszy nam myśl, że za każdą rejestracją kryje się szansa dla osoby chorej na białaczkę. Jest to źródłem niezwykłej energii. Człowiek kończy jedną akcję i już myśli o kolejnej.”

Kasia poszła o krok dalej. Postawiła pomóc w szerzeniu idei dawstwa szpiku wśród młodych ludzi, którzy już mogą się zarejestrować albo prawie stoją na progu dorosłości i zaszczepienie w nich idei bezinteresownej pomocy jest bardzo ważne. Dzięki jej inicjatywie i zachęcie 4. okoliczne szkoły średnie dołączyły do projektu Fundacji DKMS #KOMÓRKOMANIA i rozpoczynają akcje edukacyjne i rejestracyjne wśród młodzieży klas maturalnych.

Co 27 sekund na świecie, a co 40 minut w Polsce ktoś słyszy diagnozę – nowotwór krwi. Dla wielu z tych osób jedyną szansą na powrót do zdrowia jest zgodny niespokrewniony Dawca szpiku – „bliźniak genetyczny”. Szansa na znalezienie zgodnego Dawcy wynosi 1:20 000, a w przypadku rzadkiego genotypu nawet 1: kilku milionów. Historia Amelii, która w całej światowej bazie nie ma zgodnego Dawcy szpiku pokazuje, jak ogromna jest potrzeba rejestracji nowych potencjalnych Dawców szpiku. Tylko nowo zarejestrowane osoby są dla niej szansą na wyleczenie. Dołącz do grona wolontariuszy Fundacji DKMS i tak jak Kasia zorganizuj akcję rejestracji, by zwiększyć szansę Amelii i wszystkich innych pacjentów oczekujących na swojego zgodnego Dawcę. A czy Ty masz już pomysł na swoją akcję rejestracji?

Razem możemy podarować jeszcze więcej szans na życie.


Podobne wpisy