Gdy tylko dowiedziałem się o Fundacji DKMS wiedziałem, że muszę się zarejestrować. Czułem, że ktoś tam na mnie czeka. Naprawdę! Miałem rację… Telefon zadzwonił praktycznie zaraz po dokonaniu wszystkich formalności. W czerwcu 2017 roku oddałem komórki macierzyste z krwi obwodowej.
W mojej rodzinie jest sporo bliźniaków (nawet ja mam czteroletnie :) ), jednak genetycznym bliźniakiem starszym ode mnie o ponad 30 lat – mogę pochwalić się tylko ja! W dodatku nie mieszka w Polsce :).
Często o nim myślę… czy zdrowieje, jak wygląda, kim jest… Trzymam mocno za niego kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło.
Chciałbym jeszcze bardzo podziękować całemu zespołowi DKMS, mojej Pani koordynator -Agacie, za profesjonalizm na każdym etapie. Jesteście naprawdę niesamowici.
Dziękuję!!!
Waldek
Ps. Kilku moich znajomych też już się zarejestrowało, a Ty?