Historie Pacjentów

Wioletta Papiernik - Dawczyni komórek macierzystych

Moja bliźniaczka genetyczna to dorosła kobieta pochodząca z Niemiec. Nie poddawaj się moja druga siostro, jedną już posiadam!

26.03.2021

DKMS "Razem mamy wielką moc" dlatego i ja postanowiłam opisać swoją historię, mając nadzieję, że te kilka zdań zmieni podejście u osób, które boją się oddać szpik i co za tym idzie nie zapisują się do rejestru potencjalnych dawców szpiku.

Mam na imię Wiola moja przygoda z DKMS zaczęła się w 2014r. To właśnie w tym roku moje nazwisko pojawiło się w rejestrze potencjalnych dawców szpiku. Po 6 latach zadzwonił telefon, że mój bliźniak genetyczny jest chory i potrzebuje mojej pomocy. Pojawiły się pytania czy nie zmieniłam zdania i czy nadal jestem gotowa oddać cząstkę siebie innej osobie.

Zgodziłam się wtedy bez wahania. Zgodziłabym się kolejny raz!

Wioletta oddała komórki macierzyste potrzebującemu przeszczepienia Pacjentowi.

Nie powiem, że nie było obaw i strachu. Były. Jednak chęć pomocy drugiej osobie i myśl, że dzięki moim komórkom macierzystym drugi człowiek ma szanse na długie i lepsze życie sprawiły, że odwaga wzięła górę nad strachem. I tak oto rozpoczęły się badania i rozmowy. Po 3 miesiącach od pierwszego telefonu zjawiłam się w szpitalu by dać to na co byłam przygotowywana przez ten czas. Wspaniała opieka, którą zostałam otoczona była bezcenna!

Siedząc na fotelu oddając komórki macierzyste : nie cierpię, nie przeżywam męczarni -wręcz przeciwnie Panie pielęgniarki dbają o komfortowe samopoczucie - baa nawet wkłuta igła w żyłę nie boli gdy już się w niej znajduje. Można dać tak wiele zarazem nie dając tak dużo.

Moja bliźniaczka genetyczna to dorosła kobieta pochodząca z Niemiec. Nie poddawaj się moja druga siostro, jedną już posiadam!

I TY MOŻESZ URATOWAĆ KOMUŚ ŻYCIE! :)

Ty też możesz uratować komuś życie!


Historie Dawców