Monika z Wysina najszczęśliwsze chwile wiąże z rodziną. Zaczęło się od pierwszej randki z jej kochanym, teraz już mężem, podczas której opowiadali sobie różne historie i snuli plany na przyszłość. Od początku wiedzieli, że chcą wspólnie budować rodzinę. 8 lat temu przyszła na świat pierwsza córka, Ania, a 5 lat niełatwych starań o drugie dziecko - Laurę.
Wydawało się, że teraz wszystko będzie idealnie, jednak los miał inne plany. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia usłyszałam wyrok - białaczka. Zamiast spędzać czas z rodziną musiałam przenieść się na szpitalny oddział i poddać leczeniu. Już teraz wiem, że do pełnego wyzdrowienia potrzebuję przeszczepienia szpiku, a nikt w mojej rodzinie nie jest ze mną zgodny.
Potrzebuję Dawcy niespokrewnionego! Może to właśnie Ty uratujesz mi życie?