Marlena Owsiana - Dawczyni komórek macierzystych

16.04.2021

Jestem po oddaniu komórek macierzystych, czuję się rewelacyjnie. O bliźniaku genetycznym wiem nie wiele - jedynie, że jest mężczyzną z Polski - ale wierzę, że za dwa lata się spotkamy.

Wszystkich tych, którzy nie są zarejestrowani, szczerze zachęcam, przecież to nic nie boli, a może uratować komuś życie! To, co my przechodzimy, żeby zostać dawcą jest niczym w porównaniu do tego, co przechodzi chory na białaczkę.

A propos pobrania... Hotel piękny, pielęgniarki w szpitalu troskliwe i opiekuńcze, czego chcieć więcej? Kilka dni przed zabiegiem przyjmowane są zastrzyki (wykonywane w brzuch), tzw. 'hormon wzrostu', który stymuluje produkcję komórek macierzystych szpiku, które przedostają się do krwi obwodowej. Samo pobranie komórek odbywa się na drodze tzw. aferezy, jest to zabieg przypominający autotransfuzję. Leżąc mamy wbite igły, jedną w zgięcie łokciowe, drugą w nadgarstek. Cała procedura nic nie boli, powiedziałabym nawet, że jest przyjemna, szczególnie, że obok może siedzieć nasza osoba towarzysząca. Następnie nie odczuwamy żadnych skutków ubocznych. Możemy z uśmiechem, jak i świadomością podarowania komuś szansy na życie, iść zwiedzać miasto, lub wracać odpoczywać do hotelu.

Minął rok, a ja wiem tyle, że mój biorca żyje. Jestem szczęśliwa! I nie znam słów, żeby móc to wszystko opisać, tego szczęścia, tej euforii. Mimo tego, że ani ja nie wiem jak on wygląda, ani on nie zna mnie, to czuję się w jakiś sposób spokrewniona i nie ma dnia, żebym o nim nie myślała.

W życiu tak naprawdę bywa różnie, może to kiedyś my będziemy potrzebowali pomocy lub błagali o pomoc dla kogoś bliskiego? A jedyną osobą, która będzie w stanie nam pomóc, to osoba niespokrewniona. Wtedy każdy zrobi wszystko - nawet stanie na głowie - żeby ktoś taki się znalazł. Wyciągnie ręce do ludzi „obcych” prosząc o pomoc.

Organizacja dni dawcy szpiku, reklamy, ulotki, broszury, wszystko, byle by znaleźć... może właśnie Ciebie? Nie przechodźmy obojętnie, gdy ktoś potrzebuje pomocy, skąd wiesz, że to właśnie TY nie jesteś w stanie pomóc? Podarować komuś szansy na nowe życie? Zachęcam wszystkich do rejestracji, ponieważ ja chwilę podarowania cząstki siebie zaliczam do jednej z najpiękniejszych chwil w moim życiu.

Ty też możesz uratować komuś życie!