7 kwietnia - Dzień Pracownika Służby Zdrowia
Kitel, stetoskop, strzykawka czy defibrylator to ich codzienne narzędzia pracy, a wykonywane przez nich zawody można opisać trzema słowami – pomoc drugiemu człowiekowi. Chodzi oczywiście o personel medyczny, który każdego dnia walczy o zdrowie i życie Pacjentów. Za lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami medycznymi, laborantami i pracownikami szpitali bardzo trudne pandemiczne dwa lata – to oni mierzyli się z COVID-19 na pierwszej linii frontu, narażając często własne bezpieczeństwo. 7 kwietnia, w Dniu Pracownika Służby Zdrowia, chcemy podziękować medykom za to, że codziennie chronią to, co najcenniejsze – nasze zdrowie.
Według danych GUS, w 2020 roku prawo do wykonywania zawodu posiadało 153,5 tys. lekarzy, 43,3 tys. lekarzy dentystów, 303,2 tys. pielęgniarek, 39,8 tys. położnych, 36,5 tys. farmaceutów i 17,1 tys. diagnostów laboratoryjnych. Liczba lekarzy, przypadająca na 10 tys. ludności, wynosi dla Polski 24,1, natomiast liczba pielęgniarek, pracujących bezpośrednio
z Pacjentem - 49,9%. (1)
Jak podaje GUS, w ramach Systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM),
w 2020 roku funkcjonowało 1 581 zespołów ratownictwa medycznego oraz 21 lotniczych zespołów ratownictwa medycznego. W 2020 roku, pomocy w miejscu zdarzenia udzielono blisko 2,8 mln osób, a 3,2 mln Pacjentów skorzystało z doraźnej pomocy medycznej w trybie ambulatoryjnym. (2)
Pandemia COVID-19 pokazała - i przypomniała nam - jak ogromne znaczenie dla ludzkiego zdrowia oraz życia ma praca personelu medycznego. W czasie, gdy wielu
z nas pracowało zdalnie i ograniczało kontakty społeczne, by zminimalizować ryzyko zakażenia, lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, diagności, laboranci i pracownicy szpitali codziennie narażali własne zdrowie, by pomóc wszystkim Pacjentom.
Ogromną rolę w trakcie pandemii, gdy granice zostały zamknięte, odegrali kurierzy medyczni – osoby, które transportowały krwiotwórcze komórki macierzyste od polskich Dawców dla Pacjentów z zagranicy i od Dawców z innych krajów – dla chorych w Polsce. Kurierzy towarzyszyli woreczkowi z życiem od momentu odebrania go z kliniki, w której nastąpiło pobranie, aż momentu przekazania klinice transplantacyjnej, w której leczony był Pacjent czekający na przeszczepienie.
Medycy są wszędzie tam, gdzie znajdują się ludzie, których zdrowie i życie może być zagrożone. Ich ogromnego zaangażowania nie zabrakło także teraz, podczas wojny w Ukrainie. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni angażują się w pomoc przy polsko-ukraińskiej granicy, a także organizują transporty medyczne, by przewieźć małych Pacjentów z Ukrainy do Polski, gdzie w bezpiecznych warunkach będą mogli kontynuować leczenie.
Medycy pomagają nam, gdy nasze zdrowie jest zagrożone, ale czasami sami potrzebują pomocy. Tak było w przypadku Olgi Łakomskiej, ratowniczki medycznej z Trójmiasta, która w 2021 roku stanęła do walki z nowotworem krwi - białaczką. W przypadku Olgi niezbędne było znalezienie niespokrewnionego Dawcy szpiku, w którego poszukiwania włączyła się Fundacja DKMS oraz koleżanki i koledzy z pracy.
– mówi Olga, ratowniczka medyczna.
Niestety, po pięciu miesiącach choroba wróciła i tu znów jej „bliźniak genetyczny” nie zawiódł:
– dodaje Olga.
Medycy najlepiej wiedzą, jak istotna jest idea dawstwa szpiku i pomoc niespokrewnionego Dawcy w walce z nowotworami krwi. Wiedzą to nie tylko z teorii, ale i praktyki, bo wśród personelu medycznego są faktyczni Dawcy szpiku.
Profesor Jan Styczyński jest konsultantem krajowym w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej, transplantologiem, a także – faktycznym Dawcą szpiku! W 2012 roku profesor oddał krwiotwórcze komórki macierzyste, by dać szansę na życie swojemu „bliźniakowi genetycznemu”. Nie wahał się. Jak sam mówi – wiedział, że robi ważny krok oraz, że prawdopodobnie jest jedynym Dawcą faktycznym wśród transplantologów w Europie - a być może i na świecie.
Dawczynią faktyczną jest również Ewa Kłosiewicz, pielęgniarka z Warszawy. Na początku swojej kariery wybrała ośrodek przeszczepiania szpiku i widziała jak krwiotwórcze komórki macierzyste ratują życie Pacjentom hematoonkologicznym. Ewa zarejestrowała się do bazy Fundacji DKMS podczas akcji rejestracji na swojej uczelni. Po dwóch latach zadzwonił telefon z informacją, że ktoś potrzebuje jej pomocy. Od razu się zgodziła.
W gronie Dawców faktycznych, pracujących w ochronie zdrowia, jest także Krzysztof Machura – ratownik medyczny z Opola. W bazie potencjalnych Dawców szpiku zarejestrował się sześć lat temu. Gdy w trakcie pandemii otrzymał telefon z informacją, że ktoś potrzebuje jego pomocy, wiedział, że chce to zrobić. Koledzy i dyrekcja z Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego wspierali Krzysztofa i zorganizowali zastępstwa za jego dyżury, by mógł przystąpić do szczegółowych badań przed donacją.
Profesor Jan Styczyński, Ewa Kłosiewicz oraz Krzysztof Machura opowiedzieli o swojej pracy zawodowej, chęci pomagania drugiemu człowiekowi i byciu Dawcą szpiku w filmiku Fundacji DKMS.
– mówi Ewa Magnucka- Bowkiewicz, Prezes Fundacji DKMS.
(1) GUS, Zdrowie i ochrona zdrowia w 2020 r.
(2) GUS, Pomoc doraźna i ratownictwo medyczne w 2020 r.