Część, mam na imię Iza. Od mojej rejestracji w DKMS do donacji minęło zaledwie 10 miesięcy 😊. Kiedy zadzwonił telefon i dowiedziałam się, że jest zgodność i mam bliźniaka genetycznego, który potrzebuje mojej pomocy nie wierzyłam w to co słyszę.
Poczułam jednocześnie ciarki na całym ciele i ciepełko na duszy. Coś niesamowitego i nie do opisania. Pani koordynator z fundacji DKMS wszystko dokładnie wytłumaczyła i przedstawiła kolejne etapy jakie mnie czekają. W każdej chwili jeśli miałam jakieś dodatkowe pytania to mogłam skontaktować się z fundacją, a miałam 😅. Po odpowiedzeniu na kilka pytań w otrzymanej ankiecie oraz serii badań okazało się, że jestem zdrowa i mam zielone światło do zostania Dawcą szpiku. W trakcie całej procedury pobrania komórek macierzystych z krwii obwodowej czułam się jak księżniczka. Personel medyczny spisał się na 🏅 Pani Paulinka oraz Joasia dbały o moje dobre samopoczucie od pierwszych dni badań.
Sama procedura pobrania komórek macierzystych nic nie boli, za to wcześniejsze przyjmowanie zastrzyków nie należy do przyjemnych. Wszystko trwało około 6 godzin. Nie nudziłam się ani trochę, personel medyczny dobrze o mnie w tym czasie zadbał. Z ogromną dumą mogę powiedzieć, że jestem Dawcą, oddałam komórki macierzyste, które trafiły do kobiety w Chorwacji. Jaki jest przepis na zostanie dawcą🤔 ? Nic trudnego wystarczy garść odwagi i szczypta empatii do drugiego człowieka. Rejestracja nic nie kosztuje, a można komuś uratować życie. Uratować komuś życie, jak to dumnie brzmi 😁💪