Wiodłem do tej pory normalne życie, takie jak Wy. Ukończyłem studia, przygotowywałem się do obrony pracy magisterskiej na Politechnice Warszawskiej. Zacząłem się również realizować zawodowo podejmując pracę związaną ze swoim wykształceniem. Szedłem swoją wymarzoną ścieżką kariery.
W połowie kwietnia usłyszałem wyrok – białaczka. Z początku próbowałem wyprzeć tę informację. Wmawiałem sobie, że to nic poważnego. Na oddziale zdałem sobie sprawę, że tak nie jest. Przebywając w szpitalu tęsknię za domowym ciepłem, posiłkiem przyrządzonym przez moją mamę, czy po prostu jej wsparciem.
Zarejestruj się jako potencjalny Dawca szpiku! Może ktoś potrzebuje właśnie Twojej pomocy