Tylko dlatego, że kiedy ktoś gdzieś tam - zupełnie obcy człowiek potrzebował ratunku - mój organizm miał w sobie to, co mogło mu uratować życie. I postanowiłam się tym podzielić.
Nie wiem kim jest ten człowiek. Może ma dzieci. Może dużo marzeń do spełnienia? Może dopiero zaczyna dorosłe życie ? Może to jego ostania szansa na życie.
Wiem jedno: żyje bo powiedziałam tak!
Nie oddajesz wszystkiego, nie tracisz zdrowia. To nie jest bolesne ani straszne. A jednak zostaje z Tobą coś ogromnego poczucie że zrobiłaś coś naprawdę wielkiego :) coś co nie zniknie coś co zostanie już z Toba czego nikt Ci nie odbierze.
Jeśli kiedykolwiek myślałeś/as aby zostać dawcą zrób to!!!
Nie tylko dla innych ale i dla siebie :)