Historia Dawcy

Joanna Drozdowska - Dawczyni szpiku

Od momentu otrzymania pierwszego telefonu z fundacji czuję więź, której nie jestem w stanie opisać żadnymi słowami. Wytrwale czekałam na dobre wieści, które wreszcie nadeszły. Dzielnie walczymy i nie poddajemy się, razem.

23.03.2022

Od 2014 roku byłam związana z Fundacją DKMS jako wolontariusz. W osiemnaste urodziny w ramach prezentu "od siebie dla siebie" zamówiłam pakiet rejestracyjny i tak, w 2016 zostałam potencjalnym Dawcą. Dziś jestem już faktycznym, zasłużonym Dawcą szpiku i jestem z tego niesamowicie dumna!

Po 5 latach od rejestracji miałam okazję dać cząstkę siebie drugiej, nieznanej mi osobie. Ze względu na moje zdrowie i dobro, wyjątkowo i niespodziewanie odbyły się dwa pobrania. Także doświadczyłam wszystkiego co możliwe I nie żałuję ani sekundy. Żadna metoda mi nie straszna.

Moja "bliźniaczko genetyczna", niezmiennie trzymam za Ciebie kciuki z całych sił, myślę codziennie i myśleć będę już zawsze! Od momentu otrzymania pierwszego telefonu z fundacji czuję więź, której nie jestem w stanie opisać żadnymi słowami. Wytrwale czekałam na dobre wieści, które wreszcie nadeszły. Dzielnie walczymy i nie poddajemy się, razem.

Dlaczego to zrobiłam? Bo mogłam, po prostu. To moja empatia i wiara w karmę jest nieograniczona.

Teraz Twoja kolej! Pomożesz? Bo możesz, MASZ TO W GENACH! Tak samo jak ja.
Kto do tej pory jeszcze się nie skusił, może to dobry moment na zamówienie pakietu rejestracyjnego?

Ty też możesz uratować komuś życie!
Historie Dawców