Cześć Wszystkim, jestem Piotrek pochodzę z Siedlec i mam 28 lat, chciałbym podzielić się z Wami Moją historią.
Początek współpracy z Fundacją DKMS to rok 2015, tak wtedy to właśnie zarejestrowałem się jako potencjalny dawca szpiku a jednocześnie byłem współorganizatorem akcji DKMS na terenie Uczelni Techniczno - Handlowej. Im Heleny Chodkowskiej w Warszawie, za co jestem niezmierne wdzięczny Władzom Uczelni, a przede wszystkim za umożliwienie zorganizowania akcji, ale również za ogromne wsparcie, zaangażowanie jak i motywowanie do działań na rzecz i dobro ludzi potrzebujących.Tamtego dnia udało Nam się pozyskać 37 potencjalnych dawców szpiku, był to dopiero początek.
Wielu z Nas nie zdaje sobie sprawy z faktu, iż osoby walczące z nowotworami krwi szczególnie liczą na naszą pomoc. U podstaw człowieczeństwa oraz empatii wobec drugiej osoby jest chęć niesienia dobra oraz pomocy innym ludziom.
Jakiś czas temu otrzymałem od fundacji DKMS wiadomość o potwierdzeniu zgodności genetycznej biorcy, który jest chory na białaczkę. Po przejściu całej procedury, mój entuzjazm wzrastał z dnia na dzień a im bliżej zabiegu tym bardziej się niecierpliwiłem. Zastanawiałem się jak to będzie pomimo, iż wiedziałem że mam ogromne wsparcie najbliższych, przeżywałem to strasznie.
Kilka dni temu w godzinach porannych odbył się zabieg poboru szpiku z talerza kości biodrowych w Warszawie. Otrzymałem informacje, że Biorcą jest dorosły mężczyzna ze Stanów Zjednoczonych. Wszystko odbyło się zgodnie z planem i bez bólu.
Dziś czuję się już dobrze i Jestem dumny, iż mam szansę uratować życie drugiej osobie, chociaż wielokrotnie słyszałem od znajomych „ojej daj spokój to takie ryzykowne! Nie boisz się? Przecież to ogromny ból! Po co Ci to?!” Nie udało im się wpłynąć na moją decyzję. Wielokrotnie powtarzając, iż Sam nie wiem kiedy będę potrzebował czyjegoś wsparcia. A może ktoś z moich bliskich ?
Dzielenie się częścią siebie jest czymś przepięknym, samo uczucie pomocy drugiemu człowiekowi daje ogromną siłę do działania. Szczerze i z czystym sumieniem zachęcam wszystkich do wspierania ludzi potrzebujących i rejestracji w bazie DKMS, czasami jest to jedyna możliwość ratowania życia i przekazania cząstki siebie, bo przecież nikt nie żyje tylko dla Siebie, lecz dla innych.