O nowotworach krwi

Szpiczak mnogi

Szpiczak plazmocytowy, znany również jako szpiczak mnogi, jest nowotworem szpiku kostnego. Rozwija się on z komórek plazmatycznych, które są komórkami układu odpornościowego odpowiedzialnymi za produkcję przeciwciał, czyli białek rozpoznających antygeny bakterii i wirusów.

21.02.2021

W komórkach plazmatycznych mogą wystąpić mutacje, w których zmiany genetyczne powodują, że komórki te zaczynają się nadmiernie namnażać, ale nie przestają produkować przeciwciał. Ponieważ wszystkie pochodzą od jednej, pierwotnie zmutowanej komórki "matki" szpiczaka i są jej klonami, komórki te produkują dokładnie ten sam typ przeciwciała, który nazywany jest białkiem monoklonalnym. Może ono służyć jako marker choroby. Czynniki sprzyjające rozwojowi szpiczaka plazmocytowego nie są znane. Przyjmuje się, że występowanie opisanych wyżej mutacji jest zjawiskiem losowym.

Przyczyny

Szpiczak występuje częściej u osób po 60 roku życia. W wielu przypadkach choroba przebiega bezobjawowo nawet przez kilka lat. U większości pacjentów nie ma potrzeby leczenia. Konieczne jest jednak częstsze wykonywanie badań kontrolnych w celu rozpoznania momentu przejścia do kolejnego stadium, czyli "szpiczaka objawowego".

Objawy

Objawy szpiczaka są konsekwencją nadmiernego namnażania się komórek plazmatycznych w szpiku kostnym. W miarę postępu choroby komórki plazmatyczne wypełniają szpik kostny, wypierając produkcję prawidłowych krwinek. Powoduje to zwykle anemię, wynikającą z niedostatecznej liczby czerwonych krwinek. Komórki plazmatyczne wydzielają również substancje, które niszczą tkankę kostną. W ten sposób powstają "dziury wybijane" przez zmiany szpiczakowe, zwane zmianami osteolitycznymi. Może to prowadzić do złamań, które najczęściej dotyczą kręgów i mogą powodować silny ból. Szkodliwe jest również białko monoklonalne produkowane przez komórki plazmatyczne. Przy jego wysokim stężeniu we krwi może dojść do zatkania kanalików nerkowych i niewydolności nerek. Szpiczakowi towarzyszy również duża podatność na infekcje, które bez odpowiedniego leczenia mogą zagrażać życiu.


Leczenie

Leczenie szpiczaka ma na celu zniszczenie jak największej liczby komórek plazmatycznych, aby zapobiec lub wyeliminować objawy. Niestety, szpiczak jest jak dotąd uważany za chorobę nieuleczalną. Celem jest więc kontrolowanie szpiczaka, tak aby nie wpływał on na jakość życia lub jego długość. Ponieważ jednak sama terapia może mieć różne skutki uboczne, jest ona wprowadzana dopiero po spełnieniu określonych kryteriów laboratoryjnych. Diagnostyka obejmuje badania krwi i moczu, biopsję szpiku kostnego oraz badania radiologiczne, np. tomografię komputerową lub rezonans magnetyczny całego ciała.

Szpiczak jest prawie zawsze uogólniony od samego początku i występuje w wielu częściach ciała. Dlatego leczenie musi być systemowe i podawane w formie zastrzyków lub leków doustnych. W przypadku zmian wskazujących na ryzyko złamań lub nacieków uciskających rdzeń kręgowy, przydatna może być radioterapia i leczenie ortopedyczne. Pierwszym etapem leczenia jest tzw. indukcja. Zazwyczaj stosuje się trzy leki o różnych mechanizmach działania. Najczęstszym skutkiem ubocznym leczenia jest neuropatia, objawiająca się zaburzeniami czucia w stopach i dłoniach. U większości pacjentów leczenie indukcyjne jest jednak dobrze tolerowane. Jest ono powtarzane okresowo przez około cztery miesiące, zwykle bez konieczności hospitalizacji. Zwykle wywołuje ono odpowiedź, taką jak zmniejszenie liczby komórek plazmatycznych o połowę lub więcej.

U osób do 70 roku życia, u których nie występują inne poważne schorzenia, kolejnym etapem jest leczenie wysokodawkowe, czyli chemioterapia stosowana w bardzo dużych dawkach przez jeden lub dwa dni. Takie wysokodawkowe leczenie pozwala na pogłębienie i utrzymanie odpowiedzi, ale niszcząc komórki szpiczaka powoduje również nieodwracalne uszkodzenie prawidłowych komórek szpiku kostnego. Taką terapię można stosować tylko mając wcześniej pobrane krwiotwórcze komórki macierzyste. Komórki te pobiera się z krwi pacjenta, po stymulacji odpowiednimi lekami, za pomocą maszyny do separacji komórek, a następnie zamraża w oparach ciekłego azotu. Po zakończonym leczeniu komórki są podawane pacjentowi. Komórki docierają do kości i w ciągu około dwóch tygodni uzupełniają zniszczony szpik kostny. Cała procedura nazywana jest autologicznym przeszczepem komórek krwiotwórczych. Sam przeszczep nie daje efektu terapeutycznego, ale umożliwia zastosowanie chemioterapii w odpowiednio wysokich dawkach. U niektórych chorych na szpiczaka procedura ta jest często wykonywana dwukrotnie w odstępie 3 miesięcy. Terapia wysokodawkowa wiąże się z ryzykiem wystąpienia groźnych dla życia powikłań. Dotyczy to zwłaszcza pierwszych dwóch tygodni, kiedy organizm jest osłabiony immunologicznie i tym samym narażony na infekcje. Leczenie powinno być prowadzone w specjalnych oddziałach transplantacyjnych, gdzie stosowane są odpowiednie środki zapobiegawcze.

Pomimo indukcji i wysokodawkowanej terapii wspomaganej autologicznym przeszczepem komórek krwiotwórczych, po różnym czasie może dojść do nawrotu choroby. Konieczne jest wtedy wprowadzenie kolejnej linii leczenia. Obecnie dysponujemy wieloma lekami o różnych mechanizmach działania, których zastosowanie w przypadku nawrotu choroby zwykle pozwala na jej opanowanie i przyczynia się do wydłużenia życia pacjenta. Średnia długość życia pacjentów ze szpiczakiem podwoiła się w ciągu ostatnich dziesięcioleci.

U młodych pacjentów, u których przebieg szpiczaka jest często bardziej dynamiczny, można rozważyć przeszczepienie komórek krwiotwórczych pobranych od innej osoby. Przeszczep taki, zwany allogenicznym, może prowadzić do wyzdrowienia. Jest to jednak metoda bardziej ryzykowna i dlatego rzadko stosowana u chorych na szpiczaka plazmocytowego. Duże nadzieje wiąże się z immunoterapią z użyciem genetycznie zmodyfikowanych limfocytów T, znanych jako "komórki CAR-T". Ich skuteczność jest obecnie oceniana w badaniach klinicznych.





Więcej możliwości pomocy
Możesz wspierać nasze działania na różne sposoby i w ten sposób dawać nadzieję na życie wielu Pacjentom chorym na nowotwory krwi.
Więcej o nowotworach krwi