Historia Dawcy

Dominik Pankowski - Dawca komórek macierzystych

Niech jak najwięcej ludzi ma szansę na wygranie życia.

10.04.2023

Strażakiem jestem od ponad 10 lat i pomaganie na dobre mam już we krwi, której też jestem honorowym Dawcą.

O Fundacji DKMS dowiedziałem się najwięcej podczas akcji rejestracji potencjalnych Dawców w trakcie studiów. Wcześniej coś tam mi tylko świtało w głowie na ten temat - 3 po 3. Właśnie podczas rejestracji stwierdziłem, że skoro można pomóc przeszczepem nie tylko po śmierci ofiarowując swoje organy, to koniecznie muszę się do tej akcji zgłosić jako zdrowa osoba. Tak naprawdę z każdym rokiem po rejestracji zapominałem o tym, że jestem potencjalnym Dawcą i przypomnieniem dla mnie były pojawiające się w TV spoty reklamowe.

W 2021 roku dotarła do mnie smutna wiadomość o zachorowaniu na raka jednej z bliskich mi osób. Nie było to łatwe do akceptacji, tym bardziej że dotknęło to osobę, której sporo zawdzięczam i która jest bardzo młoda. Niestety w jej przypadku byliśmy bezradni i zdani na próby leczenia lekarzy. W 2022 roku nagle dostałem telefon z fundacji, że prawdopodobnie gdzieś na świecie jest osoba chora na nowotwór krwi, której jako „genetyczny bliźniak" mogę pomóc. Bez wahania po otrzymaniu kompletu informacji wyraziłem ponownie swoją wolę pomocy i przystąpiłem do badań. Wszystko się potwierdzało, zgodność genetyczna, mój dobry stan zdrowia i w końcu otrzymałem datę przeszczepu. Była ona przełożona raz ze względu na gorszy stan zdrowia Biorcy, ale finalnie udało się pomóc i szpik pobrany z krwi obwodowej trafił do kobiety w Niemczech. Niestety przyjaciółka mojej rodziny zmarła, a my nie mogliśmy nic zrobić. Zdałem sobie sprawę, że skoro są nowotwory, na których leczenie można mieć wpływ, to trzeba to robić, aby dać innym szansę na leczenie realnie pomagające i tym samym na dalsze życie. Pomagajmy i szerzmy tą ideę pomocy poprzez przeszczep szpiku.

Niech jak najwięcej ludzi ma szansę na wygranie życia.

Razem możemy podarować jeszcze więcej szans na życie.
Historie Dawców