Paulina Kozik - Dawczyni komórek macierzystych

11.03.2021

Moja historia zaczęła się podczas finalu WOŚP w 2018 r., kiedy to na swojej drodze spotkałam fundację DKMS. Zapisałam się bardzo spontanicznie, lecz również świadomie i dobrowolnie.

Po roku i trzech miesiącach otrzymałam telefon z zapytaniem o moją gotowość i chęć niesienia pomocy bliźniakowi genetycznemu. Byłam bardzo zrozpaczona, ponieważ w tym samym dniu bliska mi osoba bardzo cierpiała i walczyła o życie. Byłam zła na cały świat, Boga i siebie. Widziałam cierpienie i ból, przerażała mnie moja bezradność. Nie miałam na nic wpływu. Pomyślałam: teraz mam, mogę i chcę mieć wpływ na danie komuś nadziei na życie. Dla mojego bliźniaka jest szansa, nadzieja …

Niestety mój bliski nie miał tyle szczęścia.

Odszedł.....

Najtrudniejsze jest zdecydować się na działanie i zrobić pierwszy krok. Reszta to już kwestia wytrwałości i chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.

Zdecydowanie zachęcam do działania! Nagrodą jest ogromna satysfakcja z siebie. Jestem dumna ze swoich działań i Ty też możesz!

Ty też możesz uratować komuś życie!
Historie Dawców