Możesz być dla mnie jedyną nadzieją.
Nazywam się Aneta, mam 53 lata i mieszkam w Plewiskach pod Poznaniem. Mam dwie cudowne córkiSandrę i Wiktorię. Na początku stycznia zostałam zdiagnozowana na anemię aplastyczną. Tego samego dnia trafiłam do szpitala i tu mój świat się zatrzymał i stanął na głowie. Do tej pory byłam bardzo aktywną osobą, bardzo lubiłam swoją pracę, kontakt z ludźmi, którego teraz mi bardzo brakuje. Wiele bym dała, aby jeszcze tam wrócić. Uwielbiam pływać, zwiedzać, podróżować. Teraz muszę być w izolacji z powodu braku odporności i jedyną moją rozrywką jest siedzenie w ogrodzie. Staram się aby choroba mnie nie załamała, ale ona przewartościowała całe moje życie. Jedynym ratunkiem dla mnie, aby spełnić swoje marzenie i zobaczyć młodszą córkę Wiktorię w białej ślubnej sukience jest przeszczep szpiku. Jedyna rzeczą, której się boję jest to, że mój bliźniak genetyczny nie wie, że jest mi potrzebny, albo się spóźni. Liczę na ludzi, wierzę w duże Serca bo rejestracja to tak mało, a dla mnie -ŹYCIE! Proszę wszystkich, którzy się jeszcze wahają- zarejestrujcie się jako potencjalni Dawcy Szpiku, bo może ktoś z Was być bohaterem mojego życia.